poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Słońce nastraja pozytywnie

Tylko kilka promieni słońca a ja już patrzę na wszystko inaczej. Nagle mój dom i okolica wydają mi się najpiękniejszym miejscem na Ziemi. Dziecko aniołem a brak pracy traktuję jako czas aby poznać siebie i odnaleźć swoją życiową drogę. Co tam, jedząc kit z okien też da się przeżyć.

Czy to normalne, że chociaż codziennie odwalam kawał porządnej roboty to i tak czuję się trochę niepotrzebna i niespełniona? Może gdybym ratowała ludzkie życia, albo spełniała czyjeś marzenia, albo zwyczajnie pomagała innym osiągnęłabym wyższy level samorealizacji? Czy żyjemy w kraju, w którym żeby kobieta zarobiła jakieś normalne pieniądze musi tańczyć przed kamerką albo robić z siebie innego typu lafiryndę? Trudno, dzisiaj nie zajmuję się głębokimi przemyśleniami na temat mojego życia tylko łapię każdą chwilę ze słońcem. Nie wiadomo ile go jeszcze będzie :) Tak tylko, przez chwilę wpadły mi złe myśli do głowy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz